Projekt nowej UoBiA

Projekt nowej UoBiA

(Aktualizacja artykułu 16.07.2020r.)

Zgodnie z docierającymi nieoficjalnie informacjami musimy przygotować się na zmiany w UoBiA. Zmiany te po części wynikają z obowiązku dostosowania naszych przepisów do sławnej już unijnej “Dyrektywy Bieńkowskiej”. Po części jednak z chęci ograniczenia Polakom dostępu do broni przez urzędników naszego wspaniałego kraju “kwitnącej lipy”.

Próby takich niekorzystnych zmian prowadzono już w sierpniu ubiegłego roku, gdzie podczas prac nad ustawą o koncesjach, tylnymi drzwiami próbowano wprowadzić szereg niekorzystnych zapisów w UoBiA[1]. Na szczęście te zmiany udało się zablokować, dzięki zaangażowaniu środowiska strzeleckiego.

Obecne zmiany, z premedytacją zostały przygotowane do wprowadzenia bezpośrednio po wyborach prezydenckich! Niestety magicy z MSWiA nie przewidzieli że wybory mogą się nie odbyć. Od jakiegoś czasu można obserwować w mediach przygotowywanie opinii publicznej do wprowadzenia nowych zaostrzeń przepisów. Tu i ówdzie przemycane są wypadki z bronią palną. Wszystko w oparach sensacji, obliczone na wywołanie strachu w społeczeństwie. Jako przykład może posłużyć tu choćby ostatni reportaż w TVP na temat broni czarnoprochowej. Link do reportażu TUTAJ.

Zostało już skierowane pismo do KRRiT  jako reakcja na jednostronny i szkodzący środowisku reportaż.

Co zamierzają nam wprowadzić? Otóż do końca nie wiemy, ponieważ organy administracyjne skutecznie uchylają się od podania wyczerpującej odpowiedzi. Jedno jest pewne na pewno nie doczekamy się implementacji korzystnych dla nas przepisów z dyrektywy unijnej, których o zgrozo dla MSWiA jest całkiem sporo. Musieli by w kilku aspektach zliberalizować nam prawo, które jak się okazuje jest już bardzo restrykcyjne. Jako przykład niech tu posłuży choćby “broń na oświadczenie” według Dyrektywy UE. Taka broń to min. wszystkie strzelby o długości całkowitej powyżej 60 cm, jednostrzałowe strzelby, jednostrzałowe karabiny centralnego zapłonu, jednostrzałowe pistolety bocznego zapłonu. Choćby taki Mosin wz. 1891 z racji, że został zaprojektowany przed rokiem 1900 nie wchodzi w zakres dyrektywy i Polacy mogli by je posiadać bez zezwolenia 😉

Karabin Mosin wz. 1891

Tych udogodnień jednak projektodawcy nowej ustawy starają się nie dostrzegać. Zajmują się pojemnością magazynków czy umocowaniem monopoli PZŁ i PZSS. Fantazja naszych urzędników nie zna granic więc w niedługim czasie możemy się spotkać z podobnymi restrykcjami jak w Kanadzie, gdzie platforma AK i AR została uznana za “szczególnie niebezpieczną”. Wtedy wszystkie Radom Hunter czy Savage MSR-10 Hunter i inne odejdą w zapomnienie.

Sztucer myśliwski samopowtarzalny Radom-Hunter

Spodziewajmy się w najbliższym czasie projektu nowej ustawy, która na kolejną dekadę stworzy nam nowe realia w obrębie, których zmuszeni będziemy się poruszać.


[1] Ustawa o Broni i Amunicji

Aktualizacja na dzień 10.07.2020r.

Aktualizacja na dzień 16.07.2020r.

Tylko Konfederacją to interesuje ?

Udostępnij ten post